Avargraf dostarczył urządzenia Schmedt do Drukarni Bonus Liber (29.08.2016)

Rozwiązania firmy Schmedt to ciesząca się niesłabnącą popularnością pozycja w ofercie firmy Avargraf, będącej przedstawicielem tego producenta na polskim rynku. W ostatnim czasie do grona ich rodzimych użytkowników dołączyła Drukarnia Bonus Liber z Rzeszowa, która zdecydowała się na zakup maszyny do zawieszania bloków PräLeg NEO oraz prasy do wypalania rowków Präform NEO. Zaawansowane funkcje obu urządzeń przyczyniły się do usprawnienia produkcji w tym zakładzie poligraficznym. 

 

 

Historia Drukarni Bonus Liber sięga 1993 roku, kiedy to swoją działalność rozpoczęła Poligrafia Wyższego Seminarium Duchownego w Rzeszowie. Cztery lata później, aby zapewnić odpowiednią promocję książkom i czasopismom katolickim - w sierpniu 1997 roku - powstało Wydawnictwo Diecezji Rzeszowskiej. Z kolei w 2008 r. drukarnia została przekształcona w spółkę z o.o. pod nazwą Bonus Liber. Przez ponad 23 lata, swojej działalności, jakie mijają w tym roku, zdobyła olbrzymie doświadczenie w branży poligraficznej. Posiada wiele specjalistycznych maszyn do druku offsetowego, cyfrowego, a także do oprawy oraz doświadczoną kadrę pracowniczą. Umożliwia to jej obecnie świadczenie wielu usług, jednak nie poprzestając na tym zakład nieustannie inwestuje. Drukarnia dysponuje własnym składem komputerowym, naświetlarnią oraz introligatornią. Swoim klientom oferuje pomoc w przygotowaniu i wydaniu książek, albumów, kalendarzy, wszelkiego rodzaju gazet i czasopism, folderów na różne okazje (m.in. misje, rekolekcje), plakatów i innych publikacji. 

 

W ostatnim czasie zdecydowała się na uzupełnienia w zakresie swojej introligatorni. Zakupiła prasę do wypalania rowków Präform NEO i maszynę do zawieszania bloków PräLeg NEO, które dostarczyła firma Avargraf. 

 

"Poszukując sprzętu do naszego parku maszynowego - mówi ksiądz Józef Mucha, dyrektor drukarni - zawsze przyglądamy się również urządzeniom oferowanym przez konkurencję. Tym razem było podobnie. Testowaliśmy inne maszyny tej klasy, jednak oferowane przez Avargraf wypadały korzystnie na ich tle”.

Jak twierdzi ksiądz Józef Mucha, inwestycja miała znaczący wpływ na poprawę jakości i wydajności firmy.

 

„Wcześniej – mówi - prace obecnie realizowane przez maszyny wykonywane były ręcznie przez pracowników drukarni. Zawsze dbaliśmy o jakość naszych produktów, ale zastosowanie urządzeń otworzyło przed nami nowe możliwości w tym zakresie. Z jednej strony ze względu na fakt, że obecnie możemy realizować zlecenia o wiele szybciej, a przy tym możemy wykonać ich więcej. Można śmiało powiedzieć, że zakupy zwiększyły naszą wydajność niemal dwukrotnie”. 

 

„Jesteśmy bardzo zadowoleni zarówno z zakupów tych maszyn, jak również – po raz kolejny - z obsługi przez firmę Avargraf – dodaje ksiądz Józef Mucha. - Świetnie znamy jej serwis, z którego jesteśmy również od wielu lat bardzo zadowoleni, co także ma niemałe znaczenie dla codziennej pracy i kolejnych zakupów w tej właśnie firmie. Jednak najważniejszym jest fakt, że możemy – dzięki naszym inwestycjom – rozwijać się, oferując klientom doskonałą jakość, dobrą cenę i korzystny czas realizacji ich zleceń”.